Najlepsze wiersze świata, do których wracam

Być może tytuł tego wpisu powinien brzmieć „Wiersze, które najbardziej lubię”, ale przecież wiersze, które najbardziej lubię i do których wracam jak do ulubionych piosenek, są dla mnie najlepszymi wierszami świata. Jak zauważycie, cenię sobie polską poezję. Utwory w kolejności alfabetycznej:

„1 września” Josip Brodski
„Bufflo Bill...” e.e. cummings
„Debiut” Josip Brodski
„Droga nie wybrana” Robert Frost
„Fuga śmierci” Paul Celan
„Herbatka” Josip Brodski
„Jak dobrze” Tadeusz Różewicz
„Jechała moja miłość a cała w zieleni” e.e. cummings
„Jedna myśl mnie trapi wroga” Petőfi Sándor
„Kartka z dziejów ludzkości” Julian Tuwim
„Nienawiść” Wisława Szymborska
„Noszę twe serce z sobą” e.e.cummings
„Padlina” Charles Baudelaire
„Pan od przyrody” Zbigniew Herbert
„Pewność” Ewa Lipska
„Przesłanie Pana Cogito” Zbigniew Herbert
„Przyjdzie śmierć i będzie miała twoje oczy” Cesare Pavese
„Rękawiczka” Fryderyk Schiller
„Serwus, Madonna” Konstanty Ildefons Gałczyński
„Sonet XXVII” William Shakespeare
„Statek pijany” Arthur Rimbaud
„Szkic do erotyku współczesnego” Tadeusz Różewicz
„Tren Fortynbrasa” Zbigniew Herbert
„Żegnaj, przyjacielu, do widzenia...” Sergiusz Jesienin

Komentarze

  1. Witam i od razu chciała bym podziękowac za przypomnienie pieknych i dających do myślenia utworów. Szczególnie e.e cummingis o którego istnieniu prawie zapomniałam niechcący ale teraz pamięc sobie odświerze :) a i „Padlina” Charles Baudelaire jest warta by jej pamięć niepochłoneła. Dziekuje i zapraszam do mnie na
    http://magiadrobiaszczkow.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz