Literacki Nobel 2012 dla chińskiego pisarza Mo Yana


Literacką Nagrodę Nobla za rok 2012 otrzymał chiński pisarz Mo Yan (ur. 1955). Tradycyjnie, decyzja Szwedzkiej Akademii została ogłoszona w Sztokholmie punktualnie o godzinie 13.W Polsce powieści chińskiego autora były drukowane przez wydawnictwo W.A.B.: "Obfite piersi, pełne biodra" (2007) i "Kraina wódki" (2006).

Jak napisano w uzasadnieniu Mo Yan został nagrodzony, jako ten jako ten, „który z halucynacyjnym realizmem łączy opowieści ludowe, historię i współczesność”. Przyznam się Wam bez bicia, że w ogóle nie znam tej twórczości.

Na stronie W.A.B. Jest jego nota biograficzna:
"Urodził się w 1956 roku w Chinach. W wieku dwudziestu lat wstąpił do Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, gdzie pełnił funkcje oficera ochrony, instruktora politycznego i oficera propagandy. W 1981 roku opublikował pierwsze opowiadanie, Chunye yu feifei, a wkrótce potem Minjian yinyue (1983). W 1984 roku wstąpił na wydział literatury w Wyższej Szkole Artystycznej i wydał Toumingde hongluobo (1985). Jego kolejna książka, Hong gaoliang jizu, została uznana przez chińskich czytelników za najlepszą powieść roku 1986. Zhang Yimou nakręcił na jej podstawie film, który nagrodzono w 1988 roku na festiwalu w Berlinie Złotym Niedźwiedziem. Mo Yan jest pisarzem znanym i uznanym nie tylko w Chinach. Zagraniczna krytyka zgodnie uważa go za największy talent współczesnej literatury chińskiej. Mo Yan równoważy czarnowidztwo i pesymizm głęboką miłością do swojego kraju i jego mieszkańców oraz mistrzowskim stylem". 

Po tym, jak w zeszłym roku najbardziej prestizowym literackim wyróżnieniem na świecie został uhonorowany Szwed Tomas Tranströmer, trudno było liczyć, że w tym roku nagroda przypadnie poecie (Polacy chcieliby Adam Zagajewskiego albo... Boba Dylana). Ale wybór chińskiego twórcy jest sporym zaskoczeniem. Choć może nie powinien, szwedzcy akademiccy już dawno przestali zaskakiwać swoimi nieobliczalnymi decyzjami.   
Fot. Johannes Kolfhaus

Komentarze