Syn komendanta Mauthausen

Świetna, ale też przerażająca książka Joshuy M. Greena „Sprawiedliwość w Dachau” (Świat Książki 2012) opowiada o procesach nazistów, sądzonych wkrótce po wojnie za zbrodnie popełnione w obozach koncentracyjnych w Dachau, Mauthausen i Buchenwaldzie. Opisane tu okrucieństwa przekraczają ludzką wyobraźnię, bo przecież wszystkie te potworności, które stosowano wobec więźniów, mogły się zrodzić w głowach bestii, nie ludzi.    

Nie będę podawał za Greenem tych niepojętych przypadków tortur i uśmiercania ludzi. Ale jeden opis poruszył mnie szczególnie. Komendantem obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen był Franz Ziereis, sadystyczny oprawca nazywany „Dziecięcą Buzią”. Jak pisze Green, „na dwunaste urodziny swojego syna w 1943 r. Ziereis rozkazał związać dwunastu ludzi pod murem straceń. ‘Oto mój prezent – powiedział chłopcu – po jednym na każdym rok’. Chłopiec uniósł karabin i strzelił dwanaście razy, zabijając ich wszystkich”.    

Wiem, co stało się z Ziereisem po wyzwoleniu obozu – został postrzelony, gdy próbował uciec Amerykanom i wkrótce potem zmarł. Nie wiem natomiast, co się stało z jego synem. Prawdopodobnie przeżył  wojnę. Co myślał o swoim ojcu, gdy dorósł? Czy odczuwał wyrzuty sumienia? Czy potrafił z tym żyć?     

Komentarze

  1. zgadazam się z autorem postu, świetna, ale przerażająca. zdecydowanie godna polecenia książka!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz