Hania, jako czarownica, pierwsza z lewej |
Autorami śpiewogry są moi dobrzy znajomi: poeta Adam Ochwanowski (teksty) i Bronisław Opałko (muzyka), znany wcześniej jako Genowefa Pigwa. Poza tym Szczęsny Wroński, który widowisko wyreżyserował.
Niemniej ważną okolicznością, a w sumie najważniejszą w tym przypadku jest to, że w spektaklu wzięła udział moja młodsza córka Hania. Nie, nie grała na skrzypcach (a mogłaby), na scenie była jedną z… tancerek, wcielała się m.in. w czarownicę (pasowała do tej roli). Dodam, że do obsady dostała się bez znajomości ojca, a realizatorzy nie wiedzieli, że jest moją córką.
Z powyższych powodów nie będę spektaklu chwalił i ganił (a mógłbym jedno i drugie zrobić), powiem jedynie w miarę neutralnie, że widowisko przygotowano z rozmachem (na scenie m.in. Izabela Trojanowska, zespół Mafia, Włodek Kiniorski, Janek Kozłowski i wielu innych artystów), zaś widownia na 700 osób była niemal pełna, bo publiczność dopisała.
Zrobiłem trochę fotografii (są nienajlepszej jakości), możecie je obejrzeć.
Roman "Norman" Słomka (wokalista Mafii), Izabela Trojanowska i Zuzia Bracichowicz |
W środku (w czerwonej bluzie) Adam Ochwanowski, pierwszy z prawej Bronek Opałko, za nim Włodek Kiniorski |
Hania (w środku) i koleżanki czarownice przyjmują owacje |
Nie ma to jak dumny ojciec... A co ?! ... ja tam byłbym dumny ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, Robercie :)
UsuńGratulacje! Nie wiem tyko komu bardziej się należą: Hani czy Tacie Hani?:)
OdpowiedzUsuńGratuluję występu córki! Całkiem ładne są te współczesne czarownice:)))
OdpowiedzUsuń...matko i córko, to Twoja córka jest już taka duża, Grzesiu???
OdpowiedzUsuńNo duża, a to ta młodsza przecież. :)
OdpowiedzUsuń