Cmentarz w Pradze. Il Cimitero di Praga

W niedzielę wieczorem wróciłem z Pragi. Czekał na mnie, tak jak przypuszczałem, przysłany z wydawnictwa Noir sur Blanc przedpremierowy egzemplarz powieści Umberta Eco „Cmentarz w Pradze” (premiera 2 listopada).

A jeszcze w piątek byłem na tym starym cmentarzu żydowskim, gdzie – według chorych teorii spiskowych, o których pisze Eco – mieli się nocą spotykać rabini z całego świata, by planować zgładzenie chrześcijan.

Na istniejącym od średniowiecza kirkucie ludzi chowano jednego na drugim, ponieważ nie pozwolono Żydom dokonywać pochówków w innym rejonie Pragi. Ziemia na cmentarzu jest więc wybrzuszona, a spiętrzenie macew ogromne.

Oczywiście nie spotkałem żadnych spiskowców, bo spotkać ich nie mogłem. Była natomiast grupa Żydów, którzy kołysząc się odmawiali kadisz nad grobem rabina Löwa. Możecie zobaczyć ich na zdjęciu powyżej.

Komentarze

  1. Ja też byłam w tym roku w Pradze i się zakochałam, ale na cmentarz żydowski nie wystarczyło mi czasu i pieniędzy, więc go sobie wpisałam w plan na przyszły rok. Już się nie mogę doczekać, a Tobie zazdroszczę. No i pobiegnę po Eco.
    Pozdrawiam (na rowerze, zebrze i nie tylko:))

    Magda Brzezińska

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz