Noc kończy się nagle Jak przepalony film
Jakby nie istniał wschód słońca nie było świtu
ani innego azylu dla zagubionych
Dzień odchodzi podobnie Nawet nie można
powiedzieć że zniknął za horyzontem
jeśli już – to pękł na pół od jednego cięcia
Nic nie ma początku i nic nie ma końca
Gdzieś między tym a tym na jakimś skalistym
brzegu nienazwanego morza jest pora na wieczność
Jakby nie istniał wschód słońca nie było świtu
ani innego azylu dla zagubionych
Dzień odchodzi podobnie Nawet nie można
powiedzieć że zniknął za horyzontem
jeśli już – to pękł na pół od jednego cięcia
Nic nie ma początku i nic nie ma końca
Gdzieś między tym a tym na jakimś skalistym
brzegu nienazwanego morza jest pora na wieczność
Komentarze
Prześlij komentarz