Z najnowszych doniesień

Powoli zbieram się do przygotowywania tomiku do druku. Rozmawiałem z wydawcą, jest szansa, że ukaże się na przełomie lipca i sierpnia. Rozważałem kilka tytułów, w końcu zadecydowałem, że będzie nazywał się „Data”.

Zaczynam widzieć finał powieści, myślę, że do końca wakacji skończę ją pisać i poprawiać. Jej tytuł to „Droga do Tarvisio”.

W sprawie audiobooków do dwóch moich wcześniejszych książek na razie cisza. Okładki ponoć są zrobione. I tyle wiem na ten temat.

Noszę się z zamiarem dokończenia kryminału, który kiedyś pisałem i zaprzestałem mniej więcej w połowie. Ale najpierw napiszę „Drogę do Tarvisio”

Pojechałbym do Pragi. Do Padwy również, popatrzeć na freski Giotta. Wiem, że brzmi to szpanersko, ale tak to czuję. Nie byłem w Padwie już sześć lat.

Czytam „Stację Tajga” Petry Hůlovej, a niedawno skończyłem „Niewinność zagubioną w deszczu” Eduarda Mendozy. Polecam jedną i drugą książkę.

Komentarze