Targi Książki są świętem dla czytelników (przynajmniej dla tych z Krakowa), ale też zaciemniają obraz polskiego czytelnictwa i rynku książki. Przybywająca do hali targowej masa ludzi złaknionych książek i kontaktu z autorami, mogłaby sugerować, że Polacy czytają dużo. A tak przecież nie jest, czytamy zatrważająco mało, mniej niż Czesi i Rosjanie. Ale co tam, cieszmy się tym kilkudniowym świętem.
Jacek Dehnel podpisywał m.in. powieść „Saturn”
Brytyjski pisarz Graham Masterton
Jakub Porada
Janusz Rudnicki, jeden z moich ulubionych współczesnych pisarzy polskich
Krzysztof Materna i Wojciech Mann
Jacek Dukaj
Marek Krajewski
Elżbieta Dzikowska
Rafał Kosik
Grzegorz. Dzięki za ,,wizytę'' na stoisku :)Wiersze czytałem już na Rynku - w jakiejś fajnej kawiarni. Idę jutro poszukać Twoich powieści - Kafki i Sanatorium :)Kuba
OdpowiedzUsuńPrzerażające są te statystyki, mówiące o poziomie czytelnictwa w Polsce. Mam jednak nadzieję, że jest to trend odwracalny i że takie imprezy, jak ta w Krakowie przyczynią się choć w części do podniesienia statystyk a przynajmniej do zachowania status quo. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńKuba, ja też dziękuję za to spotkanie po latach. I że poświęciłeś czas moim wierszom :)
OdpowiedzUsuńGenevieve, obyś miała rację.
OdpowiedzUsuńNiestety niechęć Polaków do książek widać, słychać i czuć. Coraz więcej jest ignorantów...
OdpowiedzUsuń