Paweł Sanakiewicz (fot. Klaudyna Schubert dla Teatru im. Żeromskiego) |
Głównym bohaterem „Szalbierza”, sztuki z 1983 roku, jest Wojciech Bogusławski, uważany za ojca polskiego teatru. Jest rok 1815, Bogusławski przyjeżdża do Wilna, gdzie w tamtejszym, bankrutującym teatrze ma wystąpić w napisanej przez siebie operze. Na miejscu okazuje się, że kontrakt jest nieaktualny, za kilka godzin odbędzie się premiera „Tartuffe’a” Moliera, na której pojawi się carski gubernator, a Bogusławski ma zagrać tytułową postać. Po gwałtownych targach dochodzi do porozumienia, mistrz zgadza się wystąpić za odpowiednią gażę. Rozpoczynają się gorączkowe przygotowania do spektaklu…
Przedstawienie w reżyserii Pawła Aignera nie zawiodło moich oczekiwań. Tak jak w oryginale, mamy tutaj „teatr w teatrze”, ale obserwujemy także wyrafinowaną grę, jaką Bogusławski prowadzi z reżyserem, aktorami, gubernatorem. To mądry, aluzyjny spektakl o ludziach sceny, teatrze i jego związkach z polityką, zarazem z dużą dozą autoironii – Wilno zostało zastąpione przez Kielce.
Główną rolę powierzono Pawłowi Sanakiewiczowi i był to doskonały pomysł obsadowy. Występujący gościnnie aktor krakowskiej Bagateli pokazuje całą złożoność i niejednoznaczność postaci Bogusławskiego. W jego ujęciu stary mistrz jest chciwy, cyniczny, wyrachowany, ale też inteligentny i przebiegły. Sanakiewiczowi partneruje na scenie aż siedemnastu aktorów, z tego grona wyróżniłbym Beatę Pszeniczną (Kamińska), Mirosława Bielińskiego (dyrektor Każyński) i debiutanta Kacpra Sasina (Rybak).
Na koniec powtórzę jeszcze to, co już napisałem na portalu społecznościowym: w mojej ocenie „Szalbierz” to najlepszy spektakl na kieleckiej scenie od ponad dwóch lat, czyli od inscenizacji „Jakisia i Pupcze”. Gratuluję dyrektorowi kieleckiego teatru Michałowi Kotańskiemu, że zdecydował się na tę premierę. Idźcie na „Szalbierza”, nie zawiedziecie się!
György Spiró: „Szalbierz”, tłumaczenie Mieczysław Dobrowolny. Teatr im. Żeromskiego w Kielcach, reżyseria – Paweł Aigner, scenografia – Magdalena Gajewska, kostiumy – Zofia de Ines, muzyka – Piotr Klimek. Premiera 11 czerwca 2016 r.
Komentarze
Prześlij komentarz