Kilka słów o pisaniu (nowej książki)


Ostatnio rzadziej udzielam się na Notesie, ponieważ pracuję nad nowa książką. Napisałem mniej więcej połowę, więc sporo pisania przede mną, a potem jeszcze poprawianie, którego nie lubię, ale przez które będę musiał przebrnąć.

Pisanie to walka z samym sobą, z własnymi słabościami (lenistwem, zmęczeniem), także nieustające pytania zdawane samemu sobie, czy to, co piszę, spodoba się czytelnikom, czy raczej zda się psu na buty, pytania tym dotkliwsze, że skoro poprzednia moja powieść spodobała się iluś tam osobom, chciałbym, że w przypadku nowej było podobnie, wiecie, rozumiecie.

Zakładam, że będę pisał jeszcze ze dwa-trzy miesiące, choć trudno to precyzyjnie określić.

A czy mówiłem Wam, że akcja nowej książki rozgrywa się w ciągu czterech dni 2012 roku w Wiedniu? Jeśli nie, to właśnie mówię.             

Komentarze