Lubię Polańskiego

Lubię książki o ludziach, których lubię. Lubię tym bardziej, jeśli ich bohaterami są artyści i mniejsze znaczenie ma dla mnie, jakimi są (byli) ludźmi, jeśli są artystami wybitnymi. Oczywiście lubię wspomniane książki, jeśli są dobrze napisane.
  
Praca nad nową powieścią odciąga mnie trochę od czytania, ale tej lektury nie mogłem sobie odmówić. Chodzi o książkę niemieckiego pisarza i krytyka filmowego Paula Wernera „Polański. Biografia”. Przeczytałem, kiedy doszedłem do ostatniej strony, żałowałem, że się skończyła. Wszystko, o czym wspomniałem na początku, odnosi się do pracy Wernera . I rzecz nie tylko w tym, że życie Polańskiego jest jak gotowy scenariusz na pasjonujący, a chwilami dramatyczny film (zapewne kiedyś ktoś go nakręci) . Również w tym, że autor znakomicie dał sobie radę.

Niemiecki pisarz ze znawstwem, a przede wszystkim rzetelnie opowiada o życiu i twórczości Romana Polańskiego. Nie pomija najtrudniejszych chwil z życia słynnego reżysera, ale w tym, co pisze, nie ma niczego z plotkarstwa, są obiektywnie pokazane fakty. Werner omawia też wszystkie filmy Polańskiego, fabularne i dokumentalne, a także reżyserowane przez niego spektakle teatralne. I tutaj również nie jest bezkrytyczny, oprócz pomysłów świadczących o filmowym geniuszu reżysera, potrafi dostrzec słabości niektórych jego dzieł.

Poza tym to aktualna książka. Zaczyna się od dramatycznego dzieciństwa Polańskiego i jego harcerskich prób teatralnych, a kończy na areszcie domowym w Szwajcarii i ostatnich realizacjach filmowych, „Rzezi” i „Wenus w futrze”. Mam nadzieję, że jeśli ta biografia będzie wznawiana, autor będzie mógł ją uzupełnić o omówienia kolejnych filmów Mistrza.      

Paul Werner, „Polański. Biografia”. Przełożyli Anna Krochmal i Robert Kędzierski, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2014, s. 336. 

Komentarze

Prześlij komentarz